Moc lokalnych rozwiązań w odpowiedzi na globalne wyzwania

2076
0

Światowi liderzy spędzają ostatnio ze sobą dużo czasu.

W Grupie 20 spotkanie w Rzymie w ostatni weekend, urzędnicy z najbogatszych krajów rozmawiali o międzynarodowych podatkach i szczepionkach na COVID-19. A teraz wszystko przenosi się do Glasgow na 12-dniowy szczyt na temat zmian klimatycznych, gospodarzem Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Rozmowy w obu miejscach skupiają się wyłącznie na globalnych wyzwaniach. To właściwe, ponieważ świat stoi przed długą listą wspólnych wyzwań, które obejmują klimat, niepewna żywność, potrzeba ochrony bioróżnorodności i wspólne pragnienie zapewnienia wszystkim dochodów na życie, w tym tych, którzy produkują żywność potrzebną światu.

W środku tych dyskusji na wysokim szczeblu, nigdy nie wolno nam tracić z oczu potęgi lokalnych rozwiązań. Są prawdziwym kluczem do innowacji i doskonalenia.

Usłyszeliśmy tę mądrość w haśle, które stało się banałem: Myśl globalnie, działać lokalnie.

Więc, powinniśmy działać lokalnie, zaczynając w domu – i dla rolnika takiego jak ja, to oznacza skupienie się na mojej farmie.

Jak uprawiam pszenicę, jęczmień, i więcej tutaj w Danii, tylko tyle mogę zrobić, aby stawić czoła globalnym wyzwaniom. Ledwo mogę wpływać na politykę własnego kraju, nie mówiąc już o kształtowaniu zachowań narodów po drugiej stronie świata podczas dyskusji i określania polityk, które będą miały wpływ na to, jak rolnicy będą mogli robić to, co muszą, aby stale dostosowywać się i ulepszać.

Mimo to mogę kontrolować to, co dzieje się na mojej farmie. Zaczyna się od dostosowanie: Konieczność reagowania na okoliczności, w jakich się znajduję każdego roku. Każda pora roku jest inna, i żadne dwa lata nie są takie same. Rzeczy są zawsze wymiana pieniędzy, od codziennej pogody do klimatu w czasie.

black shark under blue skyWięc, zawsze dostosowujemy sposób, w jaki pracujemy. Jak wielka biel rekiny, pływamy, żeby żyć?. Kierujemy się zasadą, że stagnacja to schyłek.

Największa adaptacja w moim gospodarstwie ostatnich lat dotyczyła poprawy zdrowia gleby. Przeszliśmy na koncepcję zerowej uprawy, która obejmuje stosowanie upraw okrywowych i kompostu. Praktyki te pomagają w ochronie bioróżnorodności, podobnie jak inne kroki, takie jak pozostawienie gałęzi po ścięciu żywopłotu zamiast ich wycinania. W naszym gospodarstwie kwitnie dzika przyroda, od zwierząt przemierzających nasze pola po dżdżownice, które wzbogacają jej glebę.

Niektórzy nazywają te działania „inteligentnym klimatem”. Inni nazywają je „zrównoważonym” rolnictwem.

Nazwy nie mają znaczenia. Mają sens dla mnie i mojej farmy. To także lokalne rozwiązania, które zaczynają się, na swój mały, ale ważny sposób, sprostać globalnym wyzwaniom.

Odwrotnością myślenia globalnego i działania lokalnie jest myślenie lokalne i działanie globalne. Urzędnicy publiczni często wpadają w tę pułapkę. Kiedy uważają, że zidentyfikowali kryzys, często próbują go rozwiązać gigantyczną zasadą, nie zdając sobie sprawy, że ich uniwersalne podejście może pogorszyć istniejące problemy lub nawet stworzyć nowe. Tracą z oczu lokalne rozwiązania.

Jeśli mam zamiar prowadzić „inteligentne pod względem klimatycznym” i „zrównoważone” rolnictwo, wtedy bardziej niż czegokolwiek innego potrzebuję dostępu do nowych technologii, które pomogą mi dostosować się do stojących przed mną wyzwań.

W UE, Niestety, regulatorzy zablokowali rolnikom możliwość sadzenia najlepszych nasion, opracowany przy użyciu opartych na nauce technologii genów, które pozwalają producentom w innych krajach uprawiać więcej żywności na mniejszej powierzchni niż kiedykolwiek wcześniej.

Te nasiona XXI wieku zapewniają niesamowite korzyści, od odporności na suszę po zdolność do zaspokojenia zapotrzebowania konsumentów na żywność bezglutenową. Jednak nie mogę ich używać.

Nieustannie ulepszamy nasze osobiste technologie, od telewizorów w naszych domach po telefony w naszych kieszeniach. W UE, jednak, często je obniżamy, przynajmniej na farmach. Zamiast śmiało wznosić się w przyszłość, utknęliśmy w przeszłości – jak rekin, który nie może oddychać, bo kazano mu nie pływać.

Oznacza to, że jedno z najbardziej obiecujących lokalnych rozwiązań globalnego wyzwania leży poza moim zasięgiem – nie z powodu mojej własnej ignorancji lub złych decyzji, ale jako formalna sprawa porządku publicznego.

Gdy światowi przywódcy dyskutują o globalnych wyzwaniach w Rzymie i Glasgow oraz gdziekolwiek się udają, Zachęcam ich do dokładnego przyjrzenia się niesamowitej gamie unikalnych, innowacyjne rozwiązania, które są wykorzystywane do adaptacji, przetrwać, i rozwijać się na farmach na całym świecie. Ich szansa na wzmocnienie pozycji rolników i innych osób na poziomie lokalnym dzisiaj i na dłuższą metę, wspieranie polityk i priorytetów opartych na nauce i zdrowym rozsądku, da nam wolność niezbędną do uprawiania rolnictwa w sposób przyjazny dla klimatu i wspierający wspólny globalny cel.

Knud Bay-Smidt
SCENARIUSZ

Knud Bay-Smidt

Knud została podniesiona na farmie 4 generacji rodziny. Po studiach, założył własną farmę w 1987 który jest czysto ornym gospodarstwem rolnym, w oparciu o system No-Till. Uprawia pszenicę, jęczmień, owies i rzepak. Od 1990-2010, kupił i wyeksportował maszyny rolnicze do 12 kraje w Europie, Afryka, Azja Południowa i Południowo-Wschodnia oraz Bliski Wschód. Teraz jest niezależnym agentem sprzedaży maszyn No-Till. Obecnie, studiuje również wpływ rolnictwa na najbliższe środowisko w Wyższej Szkole Nauk Stosowanych.

Zostaw odpowiedź