Uduszenie według rozporządzenia

1805
0

To dlatego, że EPA chce uregulować pylenie wytwarzane przez rolników podczas pracy kombajnami na polach i jazdy po szutrowych drogach.

Wydaje się, że federalni biurokraci zapomnieli, że produkcja żywności jest trudnym biznesem–i tak, czasami wzbija trochę kurzu.

Co dalej? Regulowanie przydomowych ogrodników, którzy uprawiają kwiaty wytwarzające pyłki, które powodują kichanie sąsiadów z alergiami?

Nie zdziw się, jeśli do tego dojdzie. Jak powiedziała demokratyczna senator Blanche Lincoln z Arkansas podczas niedawnego przesłuchania, EPA ma zwyczaj grozić rolnikom i farmerom „uciążliwymi”., duplikat, kosztowny, niepotrzebny, lub, w niektórych przypadkach, po prostu dziwaczne” przepisy prawne.

Kurz rolniczy jest doskonałym przykładem nadmiernego zasięgu federalnego. Nikt nie wykazał, że pył rolniczy stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego. Sędziowie stwierdzili, że badania są „niejednoznaczne” ale powstrzymali się przed zablokowaniem drakońskich zasad EPA.

Frustracja z EPA jest obustronna. Republikański kongresman Frank Lucas z Oklahomy zgadza się z senatorem. Lincolna. Nazwał EPA „agencją, która oszalała” i ostrzegł, że „jeśli EPA może kontynuować tę ścieżkę, jedynym wyborem dla wielu rolników i ranczerów będzie całkowite zaprzestanie uprawiania roli.”

Jest to krystalicznie czysty przykład rządu federalnego, który nie ma prostych priorytetów. Bezrobocie jest niebotyczne. Wyzwania związane z bezrobociem są szczególnie dotkliwe na obszarach wiejskich w Ameryce. Czy nasi zwierzchnicy w Waszyngtonie nie powinni starać się przywrócić ludzi do pracy? Przynajmniej, nie powinni starać się utrudniać życia rodzinom borykającym się z problemami w tych trudnych czasach.

Jednak właśnie do tego EPA wydaje się być zaprojektowana. Moje własne doświadczenia z agencją to opowieść o chronicznej frustracji. Może się wydawać, że EPA ma but wbity w moje gardło, próbując wyssać ze mnie życie.

„Dlaczego amerykańska agencja zdecydowała się wypowiedzieć wojnę regulacyjną tak dużej grupie Amerykanów?” zapytał Gerald Simonsen z National Sorghum Producers na forum w Waszyngtonie w zeszłym tygodniu.

Dokładnie wiem, o czym mówi. Moi przyjaciele, którzy uprawiają kukurydzę, martwią się o przyszłość atrazyny, ważnym narzędziem ochrony roślin.

Mam własne kłopoty z EPA. Najnowszy dotyczy nawadniania. Tutaj w Kalifornii, woda jest na wagę złota: Po prostu mamy go za mało. Przepisy federalne są dużą częścią tego powodu, ale to już inna historia. Najważniejsze jest to, że musimy używać wody z maksymalną wydajnością, abyśmy mogli uprawiać żywność, której potrzebują Amerykanie.

Nie mogę sobie pozwolić na utratę wody, więc oszczędzam każdą ostatnią kroplę–nawet wtedy, gdy wypłukuję osad z mojej taśmy irygacyjnej. Po tym, jak woda oczyści moje linie, wpada do stawu. StamtÄ…d, Mogę go ponownie użyć.

Recykling wody jest przykładem zrównoważonego rolnictwa w pracy. Pozwala mi maksymalnie wykorzystać ograniczone zasoby.

Ale EPA może zmusić mnie do zaprzestania tej praktyki. Obawiam się, że śladowe ilości herbicydów i pestycydów prawdopodobnie pojawią się w moim stawie.

Więc zamiast postrzegać moją odzyskaną wodę jako źródło życia dla farmy, która uprawia żywność na suchym lądzie, może potraktować moją wodę jako potencjalne źródło zanieczyszczenia środowiska.

Nadchodzące mikrozarządzanie może być poważne. Wcześniejsze doświadczenia z EPA nauczyły mnie, że powinienem przewidzieć najgorszy scenariusz–a następnie założyć, że wynik będzie dwa razy gorszy.

Nie chcę niczego zanieczyszczać–i na pewno nie chcę zanieczyszczać własnej ziemi uprawnej, gdzie mieszkam i pracuje. Nikt nie ma większego interesu w bezpieczeństwie mojej farmy niż ja.

Popieram rozsądne regulacje. To te niewrażliwe doprowadzają mnie do szału. Problem polega na tym, że EPA często odmawia kierowania się zdrowym rozsądkiem. Jego uniwersalne podejście jest złe dla wszystkich.

Jedynymi osobami, którym pomaga, są organy regulacyjne, które wydają się myśleć, że ich zadaniem jest wyprodukowanie rekordowego plonu w uciążliwych nowych zasadach, bez troski o to, czy wiejska Ameryka produkuje żywność, której potrzebuje nasz kraj.

Ted Sheely hoduje sałatę, baweÅ‚na, pomidory, pszenica, pistacje, winogron i czosnku na rodzinnej farmie w kalifornijskiej dolinie San Joaquin. Jest członkiem zarządu Truth About Trade and Technology www.truthabouttrade.org

Ted Sheely
SCENARIUSZ

Ted Sheely

Ted podnosi sałatę, bawełna, pomidory, cebule, pistacje, winogrona do wina i czosnek na rodzinnej farmie. Przewodniczący Horizon Growers (pistacje). Wieloletnie zainteresowanie i inwestowanie w dostępność i jakość wody. Otrzymał nagrodę za innowacyjną ochronę wód. Ted volunteers as a board member for the Global Farmer Network.

Zostaw odpowiedź